Marlena Kowalczyk

Kamilowi wszystkiego najlepszego no własnie czego?? Czego chciałabym mu życzyć?

Oto lista: -żeby przyjaciele, których teraz ma nigdy go nie zawiedli, -by wszystko, co zbudował z takim mozołem i nakładem starań, nie rozmyło się, -by on nigdy nikogo nie zawiódł, -by zawsze miał możliwość naprawienia błędów, -by przestał lubić swoje wady i pracował nad nimi, -by czasem chciało mu się tak, jak się nie chce, -by założył szczęśliwą rodzinę (tu życzenia wszystkiego, co się z tym wiąże), oby umiał należycie dbać o ten bezcenny skarb i odpowiednio inwestować w jego pomnażanie (bez przesady z tym pomnażaniem, heh), -by nigdy nikogo nie skrzywdził bez możliwości rekompensaty, -prawdziwej, płynącej od Boga, odwzajemnionej miłości, -by nie zniszczyło go życie i ludzie, -by nadal trzymał się swoich mądrych zasad, cenił sprawiedliwość i postępował zgodnie z sumieniem, -by to sumienie zawsze było dobrym, nieprzekupionym doradcą,  -by nigdy nie czuł się niepotrzebny, samotny, ani wręcz niechciany przez innych, -by problemy zdrowotne i zrządzenia losu nie odebrały mu możliwości realizowania samego siebie, -by mógł powiedzieć "jestem szczęśliwy i spełniony", -by przez całe życie dobrze przygotował się na śmierć, -by nie zwiodły go nigdy uroki świata i złe emocje, -by wiele dawał i wiele otrzymywał, -by nie osiadł na laurach, -by osiągał sukcesy we wszystkich wymiarach życia, -by pielęgnował swoje rozliczne zalety, które czynią go tak wyjątkowym, -by nie był zbyt surowy i wymagający dla innych (tylko sobie nazbyt nie popuszczaj), -eh, po prostu wszystkiego, co najlepsze, co udoskonali otoczenie i życie, a także jego samego.  

naj ;*